czwartek, 28 maja 2015

Eurotrip, czyli plany na wakacje

Opowiadałam wam o mojej sesji, przyszłej obronie itd., ale życie to nie tylko obowiązki, są również przyjemności, czyli chociażby zbliżające się wakacje :).

Razem ze znajomymi, którzy swoją drogą również kończą studia planujemy wycieczkę po całej Europie, czyli Eurotip w naszym wydaniu :D. Plan już jest, trasa również, teraz tylko została kwestia kosztów... oczywiście obcinaliśmy je jak się tylko dało, ale i tak troszkę brakuje.

Główkowaliśmy chyba z kilka dni, co zrobić aby zdobyć te pieniądze i nasz mózg biznesowy całej wycieczki zaproponował wzięcie szybkiego kredytu. W sumie zdziwiliśmy się na taką propozycję, ale mówił, że przeszukał Internet gdy przeczytał artykuł o środkach finansowych na ferie: http://blog.mini-credit.pl/srodki-na-organizacje-zimowych-ferii,2015-01-09/ od razu skojarzył to z naszymi wakacjami i szczerze mówiąc chłopak ma rację :D. Jeszcze się nad tą opcją zastanawiamy, ale widzę, że większa część grupy jest na "tak", więc wydaje mi się, że to tylko kwestia czasu aby wziąć się za realizację :).

Wszyscy chcemy odpocząć, wyjechać i się od tego wszystkiego odciąć. W sumie to nie dziwne, każdemu należy się chwila odpoczynku i czas na naładowanie baterii. Nasz wyjazd nie będzie tylko zwykłą wycieczką, to wyjazd życia, który planujemy już od dłuższego czasu :).

Już nie mogę się doczekać! Dobrze, wracam do rzeczywistości... czas na pracę, naukę, obronę, a dopiero później na ogromne szczęście :).

Powtórzę jeszcze raz - Już nie mogę się doczekać! :D

Pozdrawiam

Ostatki, czyli ostatnia studencka sesja

Tak, to mój ostatni raz... a przynajmniej mam nadzieje, że nie będzie drugich terminów :]. Pora zakończyć tą edukację z tytułem magistra. Gdy tak liczę te lata nauki... matko, 17 lat - zbierając to do jednej puli wychodzi naprawdę dość sporo, jednakże jak to mówią - "Człowiek uczy się całe życie" :). Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że na tych 17 latach się nie skończy, aczkolwiek może na początek zaliczę tą i będę zastanawiać się nad dalszym ciągiem mojej kariery na uczelni :P.

Niby mówi się, że początki są trudne, aczkolwiek muszę wam powiedzieć, że koniec też nie jest zbyt łatwy. Tak duży nawał materiału, do tego pisanie pracy, spotkania z promotorem... naprawdę jest tego dość sporo i co ważniejsze jest to uciążliwe dla osób, które studiują zaocznie, ponieważ spotkania zazwyczaj są w tygodniu i wtedy rodzi się problem - "Jak wyrwać się z pracy?!":D

Ogólnie rzecz biorąc mam nadzieje, że szybko się do skończy. Do połowy czerwca jeszcze trochę czasu, ale raczej będzie to czas intensywnej pracy niż radosnego oczekiwania :).

Mam nadzieje, że już za jakiś czas będę mogła napisać do was - "Obroniłam się!" :) i opowiedzieć o swoich odczuciach.

Tymczasem... zabieram się do pracy.

Pozdrawiam!

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Oaza spokoju, czyli sypialnia moich marzeń

Która kobieta nie marzyła o sypialni rodem z Bollywood, czy też amerykańskiego filmu? Przyznaje się... ja marzyłam, a nawet nadal marzę. 

Remont pochłania nie tylko ogrom pieniędzy, ale również czasu i nerwów. Swój remont planuje od kilkunastu dobrych miesięcy i nigdy nie mogę znaleźć czasu na to, aby wziąć się za własne mieszkanie. Planuję remont mojego całego M2, ale chce zacząć od sypialni... Dużo pracuję, więc gdy już mam czas na wypoczynek chce go wykorzystać w 100%. Niestety na moim łóżku jest to niemożliwe. Mieszkanie odziedziczyłam po babci, a więc nie jest urządzone w stylu nowoczesnym, a raczej vintage :)

Nie potrzebuje żadnego projektanta, architekta, dekoratora, sama sobie będę panem :) Potrzebuję tylko pieniążków, czasu i... mebli, które upatrzyłam sobie tutaj: http://meblowiec.pl/sypialnia,c1.html Już nawet mam podliczony całkowity koszt remontu. Wszystko, by było oczywiście cudownie gdybym miała te pieniądze oraz czas. 

Ale myślę, że w tym roku uda mi się wszystko zorganizować! Musi się udać! I to jeszcze przed wiosną... :)


Normalność w dzisiejszych czasach?

Czy ktoś z was zastanawiał się czym jest normalność w dzisiejszym świecie? Czy w ogóle da się ją jeszcze zdefiniować?

Moim zdaniem nie ma jednej definicji, tym bardziej nie ma osób, które tworzyłyby "normalną społeczność". Niby każdy jest inny, powstają nowe trendy, każdy żyję według własnego uznania. Czasem jednak wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy bardzo do siebie podobni, dążymy do czegoś co ostatecznie i tak się skończy.

Dzisiejsze czasy są trudne, szczególnie dla osób, które chcą się wybić czymś innym niż własną próżnością. Bo przecież jak to...?! Ktoś ma coś sensownego do powiedzenia?! Niemożliwe!

Staramy się żyć po swojemu, własnym tempem, swoimi sprawami, ale przychodzi czas, w którym i tak idzie się za tłumem. Nie da się całkowicie odciąć od komercji, ogłupiających programów, czy osób, które myślą tylko o sobie. Codziennie na portalach takich jak: http://www.onet.pl/ jesteśmy bombardowani mnóstwem informacji, które tak naprawdę są dla nas całkowicie zbędne, dajmy na to "Pani P.... schudła i przytyła 3 razy", "Pani S... powiedziała, że wydaje 1 tys. na ubrania dziennie". Czy naprawdę to jest dla nas ważne..?

Jedno jest pewne trzeba żyć tak, abyśmy sobie nie zarzucili, że nie żyliśmy pełnią życia.


poniedziałek, 29 września 2014

Czas przeziębień

Moja aktywność przez weekend strasznie spadła. Leżę trzeci dzień w łóżku i walczę z przeziębieniem. Miałam wybrać się na sesję zdjęciową z koleżanką, ale niestety nie udało się. Znalazłam więc trochę więcej czasu dla samej siebie - czytam książki, które kupiłam w ostatnim czasie, ale nie miałam okazji się z nimi zapoznać. Co prawda nie czuje się jeszcze w pełni sił, ale i tak czas spędzony w łóżku (pomimo choroby) jest miłym czasem. Można spokojnie leżeć, leniuchować i spać do południa :) Przyjście jesieni wiąże się z przeziębieniami i niestety, u mnie jest to notoryczne..:) Wszystkim przeziębionym życzę powrotu do zdrowia :)

piątek, 26 września 2014

Ciąg dalszy postanowień

Wyjazd do Krakowa był wspaniały. Wróciłam z mnóstwem cudownych zdjęć. Może się z Wami podzielę, jednak najpierw muszę wszystkie dokładnie przejrzeć i wybrać najlepsze. Ostatni okres jest dla mnie czasem zmian. Postanowiłam również rozwinąć skrzydła i mam zamiar zapisać się na kurs językowy. Może francuski, albo hiszpański - jeszcze nie zdecydowałam. Orientowałam się w ofercie http://www.berlitz.pl/ i z tego co widzę - jest w czym wybierać. Kultura obu tych krajów zawsze mnie interesowała, a kto wie - może to będzie moja kolejna pasja? Chciałabym też odwiedzić (najprawdopodobniej będzie to już w przyszłe wakacje, jeśli uda mi się odłożyć pieniądze) Hiszpanię. Moi znajomi już nastawiają się na wspaniałe wakacje i świetne zdjęcia. Ja liczę na to, że spotkam tam wiele ciekawych osób i może do tego czasu nauczę się choć troszkę języka hiszpańskiego :)

wtorek, 2 września 2014

Drugi wrześniowy dzień

Pisałam wam wczoraj o moich wrześniowych postanowieniach. Dzisiaj drugi dzień mojego "nowego", "lepszego" życia (a przynajmniej taką mam nadzieje). Przede wszystkim chce rozwijać swoje hobby, więcej czasu poświęcać rodzinie oraz zadbać o swoje wewnętrzne "ja".

Nie wiem czy wam wspominałam. Moje hobby to fotografia. Kiedyś bardzo wiele fotografowałam, wyjeżdżałam w góry tylko po to by móc uchwycić wschód oraz zachód słońca nad Giewontem. Od dwóch lat ze względu na pracę i szybki bieg życia, moje zainteresowanie gdzieś uciekło, albo po prostu nie miałam na to czasu i chęci.

Teraz wszystko się zmieniło... Po pierwsze, wyszukałam wszystkie moje stare fotografie i mam zamiar je wydrukować, ale nie tylko jako plakaty. Jakiś czas temu coś mnie tknęło gdy zobaczyłam zdjęcie za szkłem akrylowym (tak to się fachowo nazywa). Wyszukałam oczywiście zródło tego zdjęcia i znalazłam. Wygląda to mniej więcej tak http://www.cewe.pl/fotoplakaty-i-fotoobrazy/plakaty-za-szklem-akrylowym.html Jak dla mnie to świetna alternatywa dla zwykłych ram. Muszę się postarać o to by stworzyć swoją własną mini wystawę, nawet dla rodziny ;). Mam wykształcenie artystyczne więc coś mnie w tą stronę ciągnęło... 

W weekend szykuje mi się wyjazd do Krakowa, a więc na pewno wrócę z wieloma fotografiami. Mam zamiar stworzyć album nocnych zdjęć.. ale więc zobaczymy jak mi to wyjdzie.

Pozdrawiam w drugim dniu września! 

P.s. Pozytywne nadchodząca jesień również może być piękna, nastawienie czyni cuda ;)